Ciekawa mogiła koło Mietkowa
Grobowiec w kształcie piramidy powstał w dziewiętnastym wieku. Znajduje się w parku przy dawnym kościele ewangelickim w Piotrowicach niedaleko Mietkowa. Byli w nim pochowani dawni właściciele ziemscy.
Komora, w której leżała trumna, jest odsłonięta. Wejście do środka chroni solidna krata. W grobowcu byli pochowani członkowie rodziny szlacheckiej von Limburg-Stirum, przedwojenni dziedzice w Piotrowicach.
– W Polsce jest około dziesięć grobowców w kształcie piramid, które budowano na skutek panującej mody na „Egipt”. W tym celu w dziewiętnastym wieku sprowadzano nawet mumie egipskie do Europy i wytwarzano z nich np. medykamenty – mówi Zbigniew Kaczmarek, badacz historii nekropolii i przedsiębiorca pogrzebowy z Sobótki.
W Europie szalała też moda na balsamowanie ciał i umieszczanie je w mini-piramidach. Według anatomopatologów ciało w suchej krypcie grobowej w kształcie czworobocznego ostrosłupa ulega mumifikacji.
– To proces konserwacji ciała zmarłego, który zapobiega rozkładowi, czyli gniciu. Naturalny proces mumifikacji zwłok nazywamy „strupieszeniem”. Zachodzi on w środowisku suchym np. na strychach kamienic. Ciepło pozwala na szybką utratę wody z powłok skórnych i narządów wewnętrznych – tłumaczy Michał Jastrzębski, biegły z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
Piramida z piaskowca w Piotrowicach znajduje się na dawnym cmentarz zboru ewangelickiego założonym po 1826 roku, obecnie na terenie parku. Po drugiej wojnie światowej parafia ewangelicka zrzekła się praw do kościoła i roszczeń w stosunku do grobowca-piramidy, mimo to ludzie pamiętają i zapalają znicze.