Czy burmistrz Mirosław Jarosz celowo ukrył projekt targowiska za remizą strażacką?
Wczoraj późnym popołudniem, Hubert Kurdziel były kandydat na burmistrza Sobótki upublicznił w internecie wcześniej nieznany opinii publicznej projekt targowiska za remizą strażacką. Czy burmistrz celowo ukrył go przed mieszkańcami Sobótki?
Hubert Kurdziel podczas wizyty w Urzędzie Miasta i Gminy w Sobótce
Wczoraj późnym popołudniem, Hubert Kurdziel były kandydat na burmistrza Sobótki upublicznił w internecie wcześniej nieznany opinii publicznej projekt targowiska za remizą strażacką. Czy burmistrz celowo ukrył go przed mieszkańcami Sobótki?
Od kilku tygodniu w Sobótce trwa dyskusja, gdzie powinien znajdować się nowy plac targowy. Burmistrz Sobótki Mirosław Jarosz spotykał się z mieszkańcami gminy i przedstawił trzy ewentualne propozycje, gdzie mógłby powstać nowy plac targowy. Dlaczego podczas tych spotkań nie pokazał gotowego projektu, który leży u niego w szufladzie? Jaki cel ma Mirosław Jarosz ukrywając przed radnymi i mieszkańcami projekt, za który gmina zapłaciła kilka tysięcy złotych? Właśnie z tymi pytaniami wczoraj do burmistrza poszedł Hubert Kurdziel, były konkurent Mirosława Jarosza.
-Udałem się do urzędu, aby porozmawiać na temat dalszych losów targowiska w Sobótce i konsultacjach społecznych dotyczących tej sprawy. Burmistrza nie zastałem, zatem spotkałem się z jego zastępcą, której zadałem pytanie, co z targowiskiem w Sobótce i dlaczego burmistrz Mirosław Jarosz ukrywa przed radnymi, a przede wszystkim przed mieszkańcami, gotową (!) koncepcję placu targowego zlokalizowanego przy ul. Strażackiej, która powstała już w 2015 roku (za pieniądze podatników), ale nigdy nie została pokazana ani mieszkańcom, ani radnym – pisze Hubert Kurdziel na facebooku.
Próbowaliśmy skontaktować się z burmistrzem w tej sprawie, jednak burmistrz był na tyle zajęty, że nie znalazł czasu na rozmowę z naszą redakcją. Natomiast radny Ryszard Saltarski nie kryje swojego zaniepokojenia obecną sytuacją.
– Niestety, ale to wszystko prawda wyznaczenie nowej lokalizacji targowiska trwa już kilka lat .Poprzednia rada i burmistrz dobrze zaczęli, bo zrobili wstępny projekt i kosztorys, ale sprawę pod koniec kadencji wyciszono. Nowy burmistrz i rada w czasie kampanii wyborczej obiecali, że sprawę doprowadzą do końca i targowisko powstanie przy ulicy Strażackiej. Mija 15 miesięcy nowej władzy i jako jeden z radnych jestem niezadowolony, zawiedziony i zły na działanie pana Burmistrza i części rady w sprawie targowiska miejskiego w Sobótce – pisze Ryszard Saltarski, radny gminy.
Mieszkańcy oczekują od burmistrza, że wyjaśni całą sprawę bo czują się przez niego oszukani.
– Byłam na spotkaniu z panem burmistrzem, gdzie przedstawiał ze swoimi pracownikami plusy i minusy różnych lokalizacji. Słowem nie wspomniał, że taki projekt jest gotowy. Czuję się po prostu oszukana – grzmi pani Teresa mieszkanka Sobótki.
PONIŻEJ PUBLIKUJEMY PROJEKT