Nie będzie cuchnących pojemników i dzikiego wysypiska
Na sesji w Mietkowie o kartach dla seniorów, kłopotliwych pojemnikach na odpady biodegradowalne i likwidacji nielegalnych wysypisk.
Na sesji przedstawiono nową kierowniczą GOPS-u. Podjęto wiele uchwał i mówiono o problemach zgłaszane przez sołtysów (fot. bom, Gabriela Walkiewicz)
Na sesji w Mietkowie o kartach dla seniorów, kłopotliwych pojemnikach na odpady biodegradowalne i likwidacji nielegalnych wysypisk.
Nową kierowniczką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej (GOPS) w Mietkowie została Marta Waniszewska, która z wykształcenia jest m.in. psychologiem. Zastąpiła ona Małgorzatę Orman, która przeszła na emeryturę. W dalszej części zebrania wójt odniósł się do spraw zgłaszanych przez sołtysów. Miesiąc temu Kamila Czmiel – szefowa klubu seniora prosiła radnych o pomoc w uzyskaniu tzw. Ogólnopolskiej Karty Seniora. Wejściówka upoważnia do zniżek w placówkach zdrowia i na różne imprezy kulturalne.
– Zrobiliśmy rozeznanie w tej sprawie. Musimy na to wydać istotne pieniądze. Potencjalny koszt to ok. 6 tys. zł. Jednak każdy o kartę może ubiegać się indywidualnie. O szczegółach porozmawiam z panią prezes – poinformował wójt Adam Kozarowicz.
Następna sprawa dotyczyła wjazdu do podstawówki od ulicy Kolejowej. O sprawie wcześniej pisaliśmy. Na wąskiej drodze nie ma pasów oddzielających ruch. Znajduje się tam ostry zakręt zasłonięty żywopłotem, przez który nie widać uczniów. Sprawę wiele razy poruszano na sesji.
– W przyszłym roku zamierzamy przedłużyć chodnik, który przechodzi przez plac zabaw w przedszkolu. Zrobimy tak, aby można było przejść bezpiecznie. Poprawi się widoczność na łuku. Połatamy też dziury w drodze – zapowiedział wójt.
Od wielu lat w okolicach Mietkowa istnieje dzikie wysypisko śmieci (przy drodze Milin – Mietków). Gmina ma usunąć podrzucane tam odpady. Do akcji ma się włączyć tzw. rejon dróg, który ma zasypać dziurę kamieniami z remontowanych poboczy. Gabriela Walkiewicz, sołtys Ujowa zgłosiła problem z pojemnikami na odpady biodegradowalne.
– Czy pojemniki są nam potrzebne? Przecież ludzie mają przy domach kompostowniki. Do brązowych pojemników mieszkańcy wyrzucają śmieci. Latem lęgną się tam muchy i unosi się niewyobrażalny fetor. To niepotrzebny koszt dla gminy, bo za wywóz odpadów trzeba sporo płacić. Nie można ich zlikwidować? – pytała pani sołtys.
Do pojemników ludzie wyrzucają różne nieczystości m.in. starą żywność, pampersy i plastikowe butelki. Wójt zapewnił, że pojemniki po nowym roku znikną. Włodarz poinformował, że nowa deklaracja śmieciowa zapewnia utrzymanie w gospodarstwach kompostowników. Gmina będzie musiała skontrolować posesje i sprawdzić, jak ludzie segregują odpady.
Na koniec mówiono o zmianach w regulaminie świetlic. Sołtysi mają pobierać kaucję od osób wynajmujących sale. Depozyt ma pokryć ewentualne koszty zniszczenia mienia, do których dochodzi podczas imprez.