PKS nie chce zwrócić pieniędzy za bilety miesięczne
Uczniowie z Jordanowa Śląskiego dojeżdżają do szkoły w Dzierżoniowie. Z powodu epidemii od 12 marca lekcje zostały zawieszone. Rodzice domagają się zwrotu kosztów za bilety.
PKS Dzierżoniów tłumaczy, że jest w fatalnej sytuacji finansowej. Nie chce podjąć żadnych działań w sprawie roszczeń rodziców (fot. Facebook)
Uczniowie z Jordanowa Śląskiego dojeżdżają do szkoły w Dzierżoniowie. Z powodu epidemii w marcu lekcje zawieszono. Rodzice domagają się zwrotu kosztów za niewykorzystane bilety.
Zgłaszają się do nas rodzice, którzy twierdzą, że PKS Dzierżoniów nie chce im zwrócić pieniędzy za karnety miesięczne. Pracowniczka biura w rozmowie z rodzicami kategorycznie stwierdziła, że nie jest to możliwe.
– Do szkoły dojeżdża córka. Niestety placówka od miesiąca jest zamknięta. Zadzwoniłem do przewoźnika, który poinformował mnie, że nie ma możliwości ani odebrania zakupionego karnetu, ani zwrotu pieniędzy – tłumaczy pan Piotr z Jordanowa Śląskiego.
PKS nie zamierza też przedłużać terminu biletów, aby dzieci mogły jeździć do szkoły po zakończeniu pandemii. Działaniami firmy oburzeni są też inni rodzice.
– Cała sytuacja jest absurdalna. W tym przypadku usługa nie została zrealizowana. Prawo jest po naszej stronie. Będziemy domagać się zwrotu kosztów – podkreśla jedna z matek.
Koszt karnetu miesięcznego wynosi ponad 112 złotych. Co na to PKS? Firma informuje, że jest w ciężkiej sytuacji i walczy o przetrwanie.
– Jedną z najbardziej dotkniętych skutkami pandemii jest branża transportu. Nie mamy możliwości zagwarantowania, że nasze autobusy nadal będą kursowały w najbliższych tygodniach. Pomimo strat i faktu, iż dopłacamy do każdego kursu, to utrzymujemy komunikację w ograniczonej formie. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom pasażerów. Wirus sprawił, że tracimy wszyscy. Tracimy w miejscach pracy i prywatnie. W chwili obecnej walczymy o przetrwanie – informuje Michał Tukalski z rady nadzorczej PKS Dzierżoniów.
Rodzice nie odpuszczają. Powołują się na artykuł 495 kodeksu cywilnego, który mówi, że pobranie opłat za niezrealizowaną usługę jest bezpodstawne. Czekają na dalszy rozwój sytuacji.