Sadysta zamordował psa. Grozi mu pięć lat więzienia
Na trzy miesiące aresztowano 39-letniego zwyrodnialca, który na strychu powiesił rocznego psa. Wcześniej bezdomną sunię o imieniu Keiti opiekowali się weterynarze z Sobótki.
Keiti została brutalnie zamordowana. Sprawę bada prokuratura w Świdnicy (fot. Ekostraż)
Na trzy miesiące aresztowano 39-letniego zwyrodnialca, który na strychu powiesił rocznego psa. Wcześniej bezdomną sunią o imieniu Keiti opiekowali się weterynarze z Sobótki.
Husky przez wiele miesięcy błąkał się po Sobótce. Często widziano go przy stadionie i dworcu autobusowym. Zwierzęciem zaopiekowała się Załoga Czworonoga, która przez kilka miesięcy szukała dla Keiti nowego domu. Najpierw suczka trafiła do kobiety z Wrocławia, później uzgodniono, że adoptuje ją Piotr W. Pies miał być prezentem dla żony.
– Nic nie wskazywało, że dojdzie do tragedii. Piotr W. sprawiał wrażenie normalnego człowieka. Mężczyzna zapewniał, że zwierzęciu nie stanie się krzywda – podkreśla Jarosław Nowacki, współwłaściciel kliniki w Sobótce.
Piotr W. udostępnił nawet zdjęcia Keiti na swoim profilu Facebookowym. Jednak po pewnym czasie mężczyzna rozstał się z partnerką. Okazało się również, że ma problemy psychiczne i kilka razy próbował popełnić samobójstwo. Do dramatycznych wydarzeń doszło 18 marca w Zebrzydowie w gminie Marcinowice.
– Mężczyzna wszedł na strych budynku. W pomieszczeniu założył psu worek foliowy na głowę, następnie szczelnie owinął szyję zwierzęcia taśmą izolacyjną i zrzucił go z wysokości trzech metrów. Zwierzę konało w straszliwych męczarniach – informuje przedstawiciel Ekostraży.
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy postawiła Piotrowi W. zarzut zabójstwa zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Z powodu nieobliczalności i sposobu, w jaki działał śledczy uznali, że może on stanowić zagrożenie dla innych. Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu pięć lat pozbawienia wolności. Sekcja zwłok czworonoga zostanie dołączona do akt sprawy. Oskarżycielem posiłkowym ma być Ekostraż.