Sanepid zbada wodę w Sobótce! Jest podejrzenie, że gmina ukrywa nadmiar niklu w studni numer 5!
Apelujemy do wszystkich mieszkańców gminy Sobótka. Nie pijcie wody z kranu, prawdopodobnie jest ona skażona. Nasze dziennikarskie śledztwo, które przeprowadziliśmy, wskazuje na to, że gmina Sobótka oszukuje sanepid i na czas badania wyłącza studnie numer 5, w której jest nadmiar niklu.
fot. zdjęcie ilustracyjne, facebook
Apelujemy do wszystkich mieszkańców gminy Sobótka. Nie pijcie wody z kranu, prawdopodobnie jest ona skażona. Nasze dziennikarskie śledztwo, które przeprowadziliśmy, wskazuje na to, że gmina Sobótka oszukuje sanepid i na czas badania wyłącza studnie numer 5, w której jest nadmiar niklu.
Od dłuższego czasu mieszkańcy Sobótki informowali naszą redakcję o złej jakości wody w kranach. Mieszkańcy skarżą się na problemy z żołądkiem i podejrzewają, że może to być efekt spożywania lokalnej kranówki.
– Zauważyłem, że bardzo dużo ludzi tak jak ja choruje na zapalenie układu pokarmowego. Dodatkowo ta woda z rana tak śmierdzi, że aż człowieka odrzuca. Nie wspomnę o kamieniu, który najlepiej widoczny jest w naszych czajnikach – grzmi pan Dawid, mieszkaniec Sobótki – Sprawdźcie to, bo wytrują połowę Sobótki – ostrzega pan Dawid.
kilkutygodniowe dziennikarskie śledztwo, przyniosło efekt. Udało nam się dotrzeć do pracownika wodociągów, który opowiedział nam o wstrząsającym precedensie.
– Wygląda to tak, że sanepid kilka dni przed kontrolą informuje nasz zakład, że będzie prowadził badania. Wtedy dostajemy informację by wyłączyć studnie numer 5, która znajduje się między Świątnikami a Nasławicami – opowiada pracownik, który chce pozostać anonimowy – W tej studni jest nadmiar niklu i już kiedyś sanepid zwrócił na to uwagę, by zakład nie używał tej studni lub poprawił w niej jakość wody. W tej kwestii nic nie zrobiono, tylko wyłącza się ją na czas kontroli, tak by przeszła badania – dodaje pracownik.
Postanowiliśmy skontaktować się w tej sprawie z dyrektorem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, który potwierdza nadmiar niklu i zapowiada niezależne badanie.
– Nie jest tak źle. Są tam niewielkie przekroczenia, bo studnia jest stara. Mieli ją chyba wyłączać, ale muszę się zorientować, jak tam teraz aktualnie wygląda sytuacja – powiedział Paweł Wróblewski, dyrektor dolnośląskiego sanepidu – Opieramy się na badaniach wykonanych przez akredytowane laboratorium, ale i nasze badania też zrobimy. Nie możemy udać się tam bez zapowiedzi bo ustawa zobowiązuje nas do wcześniejszego zawiadomienia – informuje dyrektor Paweł Wróblewski.
Nikiel jest silnym uczulaczem, który może wywołać objawy alergii zarówno podczas kontaktu skórnego, jak i przenikając przez drogi oddechowe lub przez przewód pokarmowy. Zawartość metali w wodzie jest szczególnie istotna dla alergików. U osób uwrażliwionych kontakt z wodą może powodować nawrót zmian alergicznych lub nasilać wcześniej istniejące objawy, czasami dochodzi do gwałtownych zaostrzeń wyprysku.
O opinie poprosiliśmy doktora Marka Korola z Ośrodka Medycyny Rodzinnej w Sobótce, który nie ma wątpliwości co do szkodliwego działania niklu.
– Nikiel jako metal jest bardzo mocnym alergenem, gdzie 15% populacji ma alergie na ten metal.W środowisku występuję jako metal wytrzymały na korozje i łatwy w obróbce. W śladowych ilościach jest niezbędny dla organizmu jako katalizator enzymów, bierze udział w dostarczaniu tlenu i w procesach przemiany materii. Należy do grupy najmocniejszych alergenów. Jest to typ alergii kontaktowej. Objawia sie wsypką ,swądem skóry, zaczerwienieniem i łuszczeniem skóry. Kontaktowe zapalenie skóry rozpoczyna się po 12 godzinach od kontaktu i utrzymuje się do kilku tygodni. Ratunkiem jest przerwanie kontaktu z alergenem. – mówi doktor Marek Korol – Alergia pokarmowa to kichanie, kaszel, wymioty, biegunka, obrzęk gardła a nawet wstrząs anafilaktyczny – dodaje lekarz.